Piątek 31 X 2014 był ostatnim dniem pracy pana Leszka Michalskiego, naszego nieocenionego konserwatora. To on potrafił usunąć każdą usterkę i służył pomocą w każdej sprawie. Był, a w zasadzie jest bardzo energiczny i sumienny. Jak sam stwierdził przez całą służbę wojskową nie był nigdy w "mapiarni" - tak kiedyś nazywano budynek naszej szkoły - a tu proszę przepracował w niej ostatnich 12 i pół roku. Wzruszył się nasz poczciwiec kiedy odśpiewaliśmy mu tradycyjne "Sto lat" oraz niby amerykańską pieśń "Leszek najlepszym naszym przyjacielem jest".  Wszystkiego najlepszego, trzymaj się!